Z listy pomników przyrody w Sieradzu zniknęły dwa drzewa, które uległy pod wpływem chorób i pogody. To wynik inwentaryzacji zleconej przez miasto.
- W tym roku opracowaliśmy inwentaryzację pomników na ternie miasta Sieradza i okazało się, że dwa drzewa, które były wpisane do tej ewidencji, po prostu nie istnieją. Zostały przewrócone przez wiatr - wyjaśnia Tomasz Bekalarek, naczelnik Wydziału Infrastruktury Komunalnej i Inwestycji Urzędu Miasta Sieradza.
Dotyczy to lipy szerokolistnej, która rosła w Parku Staromiejskim i klonu zwyczajnego, który ozdabiał ulicę Kościelną. Drzewa były uznawane za pomniki przyrody, po tym jak wojewoda sieradzki wydał rozporządzenie 3 lutego 1998 roku. Niestety, drzewa były bardzo schorowane i spróchniałe, a zniszczeń dokończył silny wiatr.
Obecnie na terenie miasta jest 11 pomników przyrody - dwa z nich są w samym centrum miasta, a dokładnie przy ulicy Ogrodowej. To dąb szypułkowy i sosna czarna.