Gościem Powiatowej Biblioteki Publicznej w Sieradzu był Michał Ruszkowski, z zawodu lekarz, z zamiłowania podróżnik i himalaista. Opowiedział o nieudanej próbie wejścia na szczyt Gaszerbrum w Pakistanie.
Spotkanie rozpoczęło się od opowieści o Kaszmirze - zmilitaryzowanym pakistańsko-indyjskim regionie granicznym.
- To bez wątpienia najbardziej zmilitaryzowane tereny na świecie. Po obu stronach granicy stacjonuje milion żołnierzy obu armii. Przez cały czas był z nami oficer łącznikowy, śledzący każdy nasz krok. Słowem, dało się wyczuć ogromne napięcie między tymi krajami - mówił Michał Ruszkowski.
27-letni sieradzanin, wraz z grupą himalaistów (była wśród nich m.in. Kinga Baranowska, zdobywczyni dziewięciu ośmiotysięczników), latem tego roku podjął próbę wejścia na Gaszerbrum II. Zamiar się jednak nie powiódł - przez problemy zdrowotne jednego z członków ekspedycji i przez śmierć Aleksandra Ostrowskiego, który jako pierwszy Polak chciał zjechać z Gaszerbrum II na nartach.
- Żadna góra nie jest warta tego, by oddać za nią życie. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś wrócę w góry, być może. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość - zakończył opowieść Michał Ruszkowski. Jedyną osobą z ekipy, która weszła w tym czasie na Gaszerbrum, była doświadczona Kinga Baranowska.
Michał Ruszkowski był już gościem PBP. W 2012 r. wrócił z Indii, przywożąc ze sobą mnóstwo wspomnień i zdjęć. Jednym i drugim dzielił się z czytelnikami biblioteki. A był nie tylko w Indiach, bo jego marszruta obejmowała też Somalię, Burkina Faso i Kirgistan.