35-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego próbował uciekać ulicami Sieradza przed policją. Był pijany.
We wtorek w nocy, około godziny 3.50, dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie od pracownika jednej ze stacji benzynowych o kradzieży paliwa na kwotę 240 złotych. Pokrzywdzony podał markę i kolor pojazdu oraz kierunek, w którym sprawca odjechał. Po kilku minutach w okolicach sieradzkiego Rynku policjanci zauważyli opisanego vw passata. Włączając sygnały świetlne polecili kierowcy zatrzymać samochód. Ten zignorował polecenie i zaczął uciekać ulicą Warszawską, Warcką, wjeżdżając następnie w ulicę Sienkiewicza. Tam policjanci zajechali drogę uciekającemu zmuszając go do zatrzymania.
Do kierowcy podszedł funkcjonariusz nakazując mu wyjęcie kluczyka ze stacyjki. Mężczyzna był agresywny, próbował uderzyć policjanta, ale został obezwładniony i posłusznie położył się na ziemi. Agresywna była także 20-letnia pasażerka samochodu, która przez chwilę również szarpała się z policjantką. Pozostali pasażerowie, kobieta i mężczyzna, zachowywali się spokojnie.
Kierowcę poddano badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wyszło, że 35-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego ma prawie 1,3 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał między innymi zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości, jak i zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Łącznie grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Podejrzany przyznał się do zarzutów i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.