Sieradz

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Sieradz

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
Kliknij, aby zobaczyć fotogalerię

Opowieść o Fajansie

Redakcja, 24.07.2015, 16:32

Do artykułu dołączona jest fotogaleria

Maksymilian Fajans, jeden z najwybitniejszych polskich litografów i fotografów II połowy XIX w., sieradzanin z pochodzenia, był bohaterem opowieści kurator Danuty Jackiewicz z Muzeum Narodowego w Warszawie. Wykładu można było posłuchać w Muzeum Okręgowym w Sieradzu.

← REKLAMA

Fajans pochodził z żydowskiej rodziny kupieckiej. Urodził się w 1825 r. w Sieradzu, tu też kończył edukację podstawową. W 1844 wyjechał na studia artystyczne do warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych, a potem do Paryża, by dalej zgłębiać tajniki litografii. We Francji zetknął się po raz pierwszy z nową, ale zdobywającą coraz większą popularność sztuką fotografii.
Po powrocie do Warszawy w 1853 r. otworzył własną pracownię. Był to Zakład Artystyczno-Litograficzny przy ul. Długiej.

W 1861 dostał od carskiej cenzury zezwolenie na wydanie kalendarza na rok następny i w wydawnictwie tym użył już nowej nazwy swojego atelier - Zakład Artystyczno-Litograficzny i Fotograficzny. Co nieco wiemy też o jego życiu prywatnym. Pierwsza żona Fajansa, Paulina z domu Lindau, zmarła w 1857, w rok po urodzeniu córki. W 1860 Maksymilian ożenił się po raz drugi - z Miną Gerstenzweig.

Specjalizował się w fotografii portretowej, odpowiadając na ogromne zapotrzebowanie rynku. Wielką popularnością cieszyły się wówczas tzw. fotografie wizytowe, czyli wizytówki ze zdjęciami właściciela.

-Po Fajansie pozostało też dużo fotografii ówczesnej Warszawy. Uwieczniał budowle, ludzi na ulicach oraz ważne dla stolicy wydarzenia, np. uroczyste otwarcie mostu Kierbedzia w 1864 r. czy Wystawę Przemysłowo-Rolniczą 10 lat później - mówiła Danuta Jackiewicz.

Na spotkanie do sieradzkiego muzeum przyjechała również Anna Stęplewska z domu Fajans, praprawnuczka brata Maksymiliana - Maurycego Fajansa, także przedsiębiorcy, tyle że z innej branży (żegluga na Wiśle).

-Jestem w Sieradzu po raz pierwszy i już jestem zafascynowana tym miejscem. To naprawdę bardzo wzruszające, móc przyjechać do miasta, z którego wywodziła się część mojej rodziny - skomentowała Anna Stęplewska. Przywiozła ze sobą portret Izraela Fajansa, najstarszego z rodu Fajansów mieszkających w Sieradzu (ur. 1775).

Najnowsze ogłoszenia

Komentarze (0)

  • Dodaj komentarz jako pierwszy!
~ Użytkownik niezarejestrowany [zarejestruj się w 30 sekund]
Wszystkie komentarze umieszczone pod informacjami prasowymi w portalu Sieradz.com.pl nie są moderowane w czasie rzeczywistym, nie są więc weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać bezpośrednio do Wydawcy portalu.
Dodając komentarz na niniejszej stronie internetowej, autor tego komentarza oświadcza, że rozumie i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo Wydawcy portalu Sieradz.com.pl do usunięcia lub modyfikacji wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez Wydawcę portalu Sieradz.com.pl. Autor tego komentarza oświadcza również, że rozumie i akceptuje Regulamin portalu Sieradz.com.pl.
dodaj komentarz
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Sieradz.com.pl
zamknij
okanuluj