Wracamy do tematu parkowania przez kierowców na terenie Sieradza, bowiem bardzo ciekawy materiał fotograficzny przysłał nam Czytelnik z ul. Daszyńskiego.
BMW ładniejsze od trawnika? Może i tak, aczkolwiek można doprowadzić do sytuacji, w której zobaczymy i zdrowy trawnik, i dzieło niemieckiej motoryzacji.
Wczoraj dostaliśmy e-mailem kilka zdjęć nieprawidłowo parkującego samochodu. Wg relacji naszego Czytelnika kierowca często parkuje tym autem pod pawilonem handlowym na pasie zieleni, mimo że często dookoła są wolne miejsca parkingowe. A jeśli już nawet auto stanie na parkingu, to... potrzebuje aż dwóch miejsc.
Rozumiemy zdenerwowanie Czytelnika, bo na sieradzkich osiedlach coraz trudniej uświadczyć zieleni. Owszem, pod koniec dnia czasami z trudem można znaleźć miejsce parkingowe, co jednak nie implikuje możliwości łamania prawa. Apelujemy zatem wraz z Czytelnikiem do kierowców o dbanie o nasze wspólne otoczenie.
Dziękujemy Czytelnikowi za informację oraz dokumentację fotograficzną.
Zobacz także: Parkowanie po sieradzku (3)
Serdecznie zapraszamy Czytelników do zgłaszania nam tematów na nasz redakcyjny numer telefonu 666 10 30 50 (numer w sieci Orange) lub poprzez pocztę elektroniczną. Z przyjemnością zajmiemy się Państwa sprawami i problemami.
Widać na osiedlu mają jednego ananasa w czarnym BMW, który uważa, że parkować może gdzie chce i jak chce... Ale nie tylko na tym osiedlu mieszkają tacy "miSZCZowie" parkowania
Basia napisz gdzie a ich też pokażemy :)
Ma facet kase to wolno mu wszystko :)
Aż musiałem się zalogować. Czy to jedyne auto na tym osiedlu parkujące tak,a nie inaczej z braku miejsc parkingowych ? Czy to raczej polska zawiść ? Autor zdjęcia ewidentnie skupił się na sąsiedzie. Fotografie,czyżbyś zazdrościł auta ? A może żony ?
pozdrawiam !
przelotem a moze bogatemu wiecej wolno?1!
A czego tu zazdrościć?
Tu trzeba współczuć ;)
Właściciel auto to policjant z Warty, i nie chodzi tu o zazdrość tylko taka osoba powinna święcić przykładem a nie łamać prawo i już wiadomo, dlaczego koledzy z policji i strażnicy miejscy się tym nie interesują