W niedzielę 5 października br. na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Broniewskiego w Sieradzu około godziny 1.00 w nocy przejeżdżający policjanci zauważyli stojących na chodniku dwóch mężczyzn. Jeden z nich na widok radiowozu zaczął nerwowo się zachowywać i po chwili zaczął uciekać. Również drugi z mężczyzn zaczął uciekać w przeciwną stronę.
Funkcjonariusze podjęli pościg za pierwszym z mężczyzn. Ten usiłował się schować pomiędzy stoiskami na pobliskim bazarze. Jednak gdy mu się to nie udało, podjął dalszą ucieczkę pomiędzy okoliczne bloki mieszkalne. Po kilkuminutowym pościgu został zatrzymany przez jednego z policjantów. W trakcie kontroli osobistej zatrzymanego policjantów szczególnie zainteresował trzymany przez niego w ręku plecak.
Okazało się, że w plecaku znajdowało się 5 puszek sprayu oraz aparat fotograficzny. Już pierwsze odtworzone zdjęcie pokazało, że zostało wykonane niecałe 2 godziny wcześniej. Widać było na nim właściciela aparatu na tle pociągu osobowego pomalowanego graffiti. Również podobną zawartość miało kilka kolejnych zdjęć.
Policjanci razem z młodym mężczyzną podjechali na sieradzki dworzec kolejowy. Tam na bocznicy stały dwa składy osobowe pociągów regionalnych. Oba były pomazane świeżą farbą. Chwilę potem, 18-letni mieszkaniec Sieradza przyznał się do pomalowania sprayem obu składów pociągów. Młodemu sieradzaninowi grozi kara aresztu bądź grzywny. Niewątpliwie też odpowiedni rachunek otrzyma od właściciela obu pociągów.