Przez błoto i kałuże muszą się przedzierać mieszkańcy ulicy Sadowej w Sieradzu, chcąc dojść do przystanku autobusowego. Mieszkańcy napisali do nas z prośbą o interwencję.
W czasie deszczu przed przystankiem autobusowym przy ulicy Sadowej tworzy się ogromna kałuża, a ludzie chcący skorzystać z autobusu muszą brodzić w niej niemal po kostki. Na dodatek od czasu rozpoczęcia budowy trasy szybkiego ruchu S-8 kursujące tędy samochody ciężarowe rozjeżdżają kałużę, ochlapując wysłużoną przystankową wiatę.
Mieszkańcy w tej sprawie interweniowali u urzędników, ale jak mówią, usłyszeli, że modernizacja tego miejsca postojowego zaplanowana jest dopiero na przyszły rok. O to, czy jest szansa na szybszą pomoc ludziom i wyremontowanie nawierzchni ulicy, zapytaliśmy Roberta Piątka z Powiatowego Zarządu Dróg w Sieradzu. - Na tę chwilę naprawiane są tylko bieżące ubytki, po zakończeniu wszystkich prac związanych z budową srogi S8, cała ulica Sadowa będzie miała nową nawierzchnię - wyjaśnia Piątek.
W rozmowie z Arkadiuszem Podsiadłym z Miejskiego Przędsiębiorstwa Komunikacji w Sieradzu usłyszeliśmy, że brakło funduszy na naprawę i modernizację wiaty na ulicy Sadowej. - W tym roku zostało naprawione i zmodernizowane 10 wiat na terenie miasta - dodaje na pocieszenie kierownik działu administracji, zaopatrzenia i warsztatu MPK Sieradz.
Jak obiecał nam dyrektor Piątek, stan nawierzchni przy przystanku jeszcze w tym tygodniu ma zostać poprawiony.
Dziękujemy Czytelniczce za temat i jak zwykle czekamy na kolejne zgłoszenia pocztą elektroniczną lub na nasz redakcyjny numer telefonu: 666 10 30 50.