Praktycznie po każdej większej ulewie mieszkańcy ul. Podrzecze mają kłopoty z dotarciem do swoich posesji.
Problem występuje na fragmencie ulicy, bowiem znajduje się tam zagłębienie, na terenie którego nie ma odpowiedniego odpływu wody deszczowej. W przypadku intensywnych opadów kierowcy brną swoimi samochodami poprzez potężną kałużę.
Sprawa nie jest nowa, bowiem mieszkańcy od lat podejmują interwencje w tej sprawie. Zazwyczaj urzędnicy się litują i przysyłają beczkowóz, do którego odpowiednie służby wybierają wodę z zagłębienia.
O wypowiedź w tej sprawie poprosiliśmy Hannę Włochacz, która pełni funkcję kierownika Referatu Drogownictwa Urzędu Miasta w Sieradzu. - Ta ulica jest ujęta w zadaniu rewitalizacji i do 2014 roku wszystkie problemy z jej odwodnieniem zostaną rozwiązane. Dla mieszkańców nie mamy najlepszych wiadomości, gdyż pani kierownik przyznaje, że obecnie możliwe jest tylko wypompowywanie deszczówki beczkowozami.