W zeszłym tygodniu opisywaliśmy nietypowe zachowanie wiceprezydenta Sieradza Cezarego Szydły podczas uruchomienia Centrum Informacji Kulturalnej. Dziś udało nam się zebrać dwie ważne wypowiedzi na ten temat.
Przypomnijmy, podczas przecinania wstęgi przez zaproszonego przez miasto przedstawiciela powiatu - wicestarostę Zbigniewa Krasińskiego, rozbawiony Cezary Szydło krzyczał w jego stronę: pan starosta to czerwony [kolor - przyp. red.] będzie ciął.
W tenże mało elegancki sposób w obecności innych gości wiceprezydent Szydło z Platformy Obywatelskiej postanowił zapewne wykazać się ostrym i ciętym językiem, mając najprawdopodobniej na myśli lewicową przynależność Krasińskiego.
- No cóż, znam pana wiceprezydenta z różnych stron i wiem, że ma poczucie humoru, aczkolwiek są takie sytuacje, w których wypada czasami ugryźć się w język - mówił nam Zbigniew Krasiński. - Lewica zawsze była kojarzona z czerwonym kolorem. Nie wstydzimy się tego, ale takie wypowiedzi są zwyczajnie niesmaczne - dodawał wicestarosta.
- Nie widzę tu nic dziwnego, niczego nie zauważyłem - mówił zaś przełożony Szydły, czyli prezydent Sieradza Jacek Walczak. - Najważniejsze, że otworzyliśmy CIK i robiliśmy to razem - argumentował prezydent, starając się nie zauważyć, że zaproszony gość zwyczajnie mógł poczuć się obrażony. - Jak się dużo mówi, to się w końcu coś powie. Czasami się mówi nie to, co się chciało powiedzieć, czasami sami staramy się być dowcipnymi i różnie to wychodzi, jak w życiu - czasami raz jest lepiej, raz jest gorzej - kończył nieco filozoficznie Jacek Walczak.
- Myślę, że wiceprezydent przemyślał swoje zachowanie i następnym razem powstrzyma się z takimi komentarzami - mówił Zbigniew Krasiński. Zostawiamy więc tę sprawę, wyrażając nadzieję, że faktycznie będzie tak, jak życzy sobie tego wicestarosta.
Zobacz także: Centrum Informacji Kulturalnej otwarte!