14 marca br. pisaliśmy o problemach, jakie maja mieszkańcy bloku przy ul. Stodolnianej 25 w Sieradzu.
Niestety sytuacja lokatorów jednego z budynków należących do miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej niewiele się zmieniła. W dalszym ciągu nie mogą oni używać urządzeń grzewczych na opał stały. Taką decyzję 14 marca wydała sieradzka straż wspólnie z kominiarzami po przeprowadzeniu kontroli w tym bloku. Ujawniono wówczas nieszczelności i nieprawidłowości w instalacjach kominowych i wentylacyjnych narażające na utratę życia mieszkańców tego budynku.
Zagrożenie takie rzeczywiście istniało, bowiem kontrole zostały przeprowadzone po dwóch podtruciach tlenkiem węgla lokatorów przy Stodolnianej 25. Mimo pisemnych informacji, jakie dostali od zarządcy mieszkańcy bloku, wczoraj do pomieszczeń budynku zaczął ponownie wydobywać się czad, ponieważ jeden z mieszkańców zaczął używać pieca do centralnego ogrzewania.
- Przyczyną tego, że ulatniał się czad, były dwa nielegalne przyłącza, które naruszyły konstrukcję kanałów kominowych i wentylacyjnych - powiedział nam Paweł Kurzawski, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego, pod które podlega sieradzki ZGM. - Osoby, które samowolnie wykonały przyłącza, będą obciążone kosztami ponownego przywrócenia drożności instalacji kominowych i wentylacyjnych - kontynuował prezes.
Mieszkańcom pozostaje czekać na udrożnienie kominów przez zarządcę i podczas zimnych nocy korzystać na razie tylko z grzejników elektrycznych.