Mieszkańcy bloku komunalnego przy ul. Stodolnianej 25 w Sieradzu pozostali bez ogrzewania.
Przypomnijmy, w niedzielę 11 marca w budynku przy ul. Stodolnianej 25 zatruła się tlenkiem węgla kobieta. Dziś w tym samym miejscu mogło dojść do identycznego zdarzenia, jednakże tym razem nie zawiodła czujność mieszkańca budynku.
Na miejsce przyjechała straż pożarna oraz kominiarze, którzy przeprowadzili inspekcję instalacji kominowych w tym bloku. Kontrola ujawniła wiele dzikich podłączeń do kanałów kominowych instalacji centralnego ogrzewania. Jednocześnie żaden z kominów w tym budynku nie jest przystosowany do tego typu instalacji. Decyzja strażaków i kominiarzy mogła być tylko jedna - całkowity zakaz użytkowania instalacji grzewczych opalanych węglem.
O problemie zostały niezwłocznie powiadomione Biuro Bezpieczeństwa Obywateli Urzędu Miasta Sieradza oraz Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Sieradzu.
- Obecnie na miejscu pracuje brygada kominiarska, która ma usunąć wszystkie usterki w przewodach kominowych - mówił nam Paweł Kurzawski, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego, pod który podlega budynek przy ul. Stodolnianej 25.
Zastępca prezydenta Sieradza Rafał Matysiak zapewnia, że miasto trzyma rękę na pulsie i dba o swoich najemców. - Obecnie wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kontrolują sytuację i gdyby doszło do takiej konieczności, to mieszkańcy zostaną ewakuowani na czas potrzebny do usunięcia usterek - powiedział Rafał Matysiak.
Prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego już zapowiada wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec osób, które doprowadziły do tej sytuacji, narażając przy tym na niebezpieczeństwo życie mieszkańców bloku przy ul. Stodolnianej.