Pierwszego marca w parafii pw. św. Klemensa w Wągłczewie odbyła się uroczysta msza św. w intencji żołnierzy, którzy po zakończeniu II wojny światowej walczyli o Polskę: wolną, niezawisłą, sprawiedliwą.
Nazywani są żołnierzami "wyklętymi" oraz "niezłomnymi". Jednymi z takich - a było ich wielu - byli bracia Chowańscy: podporucznik Antoni Chowański pseudonim "Kuba" oraz Jan Chowański ps. "Tadek". Oni wrośli w naszą ziemię, walczyli o Polskę, o sąsiadów, znajomych. Byli bardzo młodzi, bowiem mieli po 30-35 lat, a przyszło im złożyć największą ofiarę - swoje życie.
Mszę św. odprawił ks. Krzysztof Kaźmierczak, proboszcz parafii we Wągłczewie, wnuk żołnierza niezłomnego Kazimierza Kaźmierczaka ps. "Suchy". Później złożono kwiaty pod pamiątkowym obelskiem w miejscowości Orzeł Biały.
W uroczystości udział wzięli m.in.: starosta sieradzki Mariusz Bądzior, burmistrz Błaszek Piotr Świderski, wiceprezydent Sieradza Rafał Matysiak.
Miłym akcentem było odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego przez kilkuletniego Tymka. Młodzież z ;iceum w Błaszkach przedstawiła pieśni i wiersze patriotyczne. Swoją obecnością uroczystość uświetnił również Szwadron Kawalerii Ziemi Konińskiej.