Biuro Wystaw Artystycznych w Sieradzu otworzyło wystawę malarstwa gdańskiego artysty Waldemara Marszałka. W dwóch salach galerii można ją oglądać do 2 grudnia.
Przez 30 lat aktywności artystycznej, artysta pokazał swoje prace na około 70 ekspozycjach.
- Duża liczba wystaw oczywiście z jednej strony cieszy, ale z drugiej dopada człowieka rutyna. Mam wrażenie, że na wernisażach opowiadam te same anegdoty i poruszam te same wątki. Na szczęście wystawy odbywają się w różnych ośrodkach - mówił Waldemar Marszałek, otwierając ekspozycję w Sieradzu.
- Artysta odkrył dla swojej sztuki własny świat, jedyny w swoim rodzaju, hermetyczny. Postaci w nim funkcjonujące są lekko zdeformowane, dzięki czemu, patrząc na jego obrazy, możemy tych bohaterów pożałować, współczuć im, ale też pokpić sobie i pożartować, zachowując pozorny dystans, że to niby nie dotyczy nas. Tymczasem wszystko, co widzimy na obrazach Waldemara Marszałka, to nasze zainteresowania, nasze marzenia i nasze słabości - skomentowała wystawę podczas wernisażu Małgorzata Szymlet-Piotrowska, dyrektor BWA.
Artysta przyjechał do Sieradza z Gdańska. Ukończył tamtejszą Akademię Sztuk Pięknych, gdy była jeszcze Państwową Wyższą Szkołą Sztuk Plastycznych. Od zakończenia studiów pracuje w niej jako pedagog, obecnie jest już profesorem tej uczelni. W początkowych latach swojej twórczości Waldemar Marszałek zajmował się głównie projektowaniem graficznym, w 1994 r. odkrył dla siebie malarstwo, które z czasem stało się dla niego podstawowym medium w komunikowaniu z odbiorcami sztuki.