Ryk silników, tumany kurzu i walka z czasem. Teren Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Sieradzu stał się areną samochodowego rajdu Kipard Rally Sprint.
Liczono na 30 załóg, zgłosiło się aż 40! Czyli maksymalna ilość. Rajd w Sieradzu cieszy się dużym zainteresowaniem.
- Stawką są punkty, puchary oczywiście też, ze względu na imprezę tego typu rangi, ale przede wszystkim o punkty w kwalifikacji rocznej w mistrzostwach okręgu łódzkiego w rajdach samochodowych - mówi Patryk Dąbrowski ze stowarzyszenia Team50, organizatora sieradzkiego wydarzenia.
Zawodnicy mieli do przejechania prawie dwukilometrowy odcinek, częściowo techniczny, a częściowo szybki, tak, aby każdy znalazł coś dla siebie.
Rozmowa z Patrykiem Dąbrowskim: