Jest dobra wiadomość dla osób uprawiających sport w gminie Błaszki - samorząd dorzuci 30 tys. zł na działalność sportową. O część pieniędzy może starać się Ludowy Klub Sportowy w Kalinowej, który w pierwszym rozdaniu spóźnił się z wnioskiem.
W ostaniem czasie do naszej redakcji trafił list ze spotkania, które odbyło się 19 czerwca w Kalinowej, dotyczącego najbliższej przyszłości lokalnego LKS. Na spotkanie nie przybył, mimo zaproszenia, jak czytamy w piśmie, burmistrz gminy i miasta Błaszki Karol Rajewski. Obecni byli natomiast m.in. prezes OZPN w Sieradzu Jan Łochowski, radni powiatowi: Lucjan Noweta, Dariusz Mikołajczyk czy radni gminni: Julian Kozielski. W sumie było około 160 osób, którym sport leży na sercu.
Jak czytamy w przesłanym do naszej redakcji liście prezes OZPZ Jan Łochowski "zapewnił o daleko idącej pomocy ze strony OZPN w Sieradzu, jeśli tylko burmistrz GiM Błaszki Karol Rajewski przeznaczy fundusze na podstawowe wydatki klubu". Prezes LKS Kalinowa Mariusz Przybyła poinformował zebranych, że w chwili obecnej klub nie ma pieniędzy na koszenie boiska, wyjazdy na mecze czy buty dla piłkarzy.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy burmistrza Karola Rajewskiego.
- Tak, do tutejszego urzędu przyszło pismo wzywające mnie w zasadzie do stawiennictwa się w Kalinowej na spotkanie organizowane, na którym miał być poruszany problem likwidacji klubu sportowego w Kalinowej. Ja oczywiście odpisałem państwu, którzy prosili o takie spotkanie i poinformowałem, że niestety nie mogę ingerować w sprawy likwidacji, bądź zakładania stowarzyszeń, a z drugiej strony, powiem szczerze, że ze względów bezpieczeństwa nie pojawiłem się na spotkaniu w Kalinowej, dlatego że w piątek miało tez pewne niebezpieczne zdarzanie w moim domu. Radny powiatu sieradzkiego wtargnął na moją posesję i słownie zaatakował moją mamę, dlatego muszę dbać też o swoje bezpieczeństwo. Dobrym miejscem na takie spotkania i rozmowy jest oczywiście urząd - mówi burmistrz.
Burmistrz dodaje, że na temat losu klubu już rozmawiał z prezesem, których, jak nie ukrywa włodarz, łączą więzy rodzinne. Prezes miał na czas nie wypełnić wniosku, stąd brak dotacji dla LKS Kalinowa.
W budżecie gminy ostatecznie udało się wygospodarować dodatkowe 30 tys. zł na działalność sportową. Wnioski do 11 lipca br. mogą składać też klubu z Gruszczyc i Kamiennej.
W pierwszym rozdaniu pieniędzy do podziału było 100 tys. zł, choć w sumie zapotrzebowanie było na 238 tys. zł. Pieniądze podzielono uwzględniając dyscypliny sportowe - 70 proc. kwoty przeznaczono na piłkę nożną, 30 proc. na sporty walki, a dostępne środki skoncentrowano. Ostatecznie LKS Piast Błaszki otrzyma 60 tysięcy złotych, Towarzystwo Sportowe Gruszczyce 10 tysięcy złotych, KS Ziętek Team - sekcja Błaszki (kickboxing) 20 tysięcy złotych, a KS Kyokushinkai (karate) 10 tysięcy złotych.
Burmistrz szeroko też komentuje fakt samego pojawienia się pisma i zarzut, że unika spotkań z niektórymi mieszkańcami: