Wczoraj w Sieradzu zakończyła się rozbiórka schodów z macew, które przez kilkadziesiąt lat ułożone były tuż przy ul. Krakowskie Przedmieście.
Niewielu sieradzan wiedziało, że kamienne schody, po których stąpali przez kilkudziesięciu lat, zbudowane są z macew z dawnego sieradzkiego cmentarza żydowskiego, który znajdował się przy ul. Zakładników. Stopnie z żydowskich nagrobków ułożyli przy Krakowskim Przedmieściu, tuż niedaleko skrzyżowania z ul. Kosynierów, niemieccy okupanci podczas II wojny światowej. Był to kolejny element wielkiej hitlerowskiej machiny upokarzania narodu żydowskiego. Trudno wyjaśnić, dlaczego nikt przez kolejne powojenne lata nie chciał się podjąć demontażu "schodów hańby" - bo tak niektórzy je właśnie nazywają.
Wczoraj ostatecznie schody pod czujnym okiem konserwatora zabytków zdemontował Powiatowy Zarząd Dróg w Sieradzu. Zachowane w dobrym stanie macewy zostały przewiezione na parking PZD, gdzie zostaną one oczyszczone i prawdopodobnie wrócą na teren dawnego cmentarza żydowskiego.
O historii schodów oraz o ich przyszłości dowiedzieć się można w ciekawym materiale filmowym Sieradzkiej Telewizji Regionalnej.
Szczęśliwie ktoś poszedł po rozum do głowy i zdemontowano nagrobki ze schodów, ale czy starczy tego rozumu by kamienne płyty macew zastąpić inną nawierzchnią? O tym jakoś milczą.