Wczoraj na terenie powiatu sieradzkiego doszło do dwóch tragicznych w skutkach wydarzeń.
W Charłupi Wielkiej (gm. Wróblew) miał miejsce wypadek z udziałem kombajnu, w którym ucierpiała młoda kobieta spędzająca w Polsce wakacje. Podczas prac polowych poluzował się pasek klinowy w maszynie, kobieta weszła pod pracujący kombajn. Niestety znalazła się za blisko pracującego wałka, który w ułamek sekundy zahaczył o jej związane w koński ogon włosy. Kombajn okaleczył kobietę zrywając jej skórę z głowy, poczynając od brwi, kończąc na szyi. Lekarze z sieradzkiego szpitala przyszyli poszkodowanej zerwany fragment skóry, ale niestety jest duże ryzyko, że się on nie przyjmie. Wówczas kobietę będzie czekać szereg operacji plastycznych i przeszczepów skóry.
Drugi wypadek zdarzył się w nocy przy ul. Jana Pawła II w Sieradzu. Podczas rodzinnej imprezy 70-letnia kobieta zadławiła się spożywanym pokarmem. Niestety nikt z obecnych nie wiedział jak postępować w takim przypadku, kobieta przestała oddychać i straciła przytomność. Wezwani na miejsce ratownicy medyczni podjęli akcję reanimacyjną. Udało im się przywrócić akcję serca starszej kobiety. Obecnie chora przebywa w stanie krytycznym na oddziale intensywnej opieki medycznej w sieradzkim szpitalu. Na razie lekarze nie są w stanie ocenić stopnia uszkodzenia mózgu, do jakiego doszło wskutek jego niedotlenienia.
W Charłupi Wielkiej.....
Widzę, że zdjęcie poglądowe, bo dziewczynę osklapował kombajn ziemniaczany.
wiktor kombajn to kombajn nieważne jaki
tak kruchy Charłupi Wielkiej!!!!!!!!!!!!!
jarecki wcześniej było " W Charłupi Dużej....." ;)
kruchy, a Ty nigdy sie nie mylisz?