Bernardyni z klasztoru w Warcie chwycili za łopaty i taczki, aby jak najszybciej skończyć remont placu przed klasztorem i ogrodzenie.
Mieszkańcy Warty nie widzieli jeszcze tak ciężko pracujących bernardynów. - Habity poszły w odstawkę, na siebie trzeba było założyć robocze ubrania i do pracy - mówią zakonnicy z Warty, którzy pomagają przy układaniu kostki brukowej i remoncie murów.
- Człowiek stworzony jest do pracy i modlitwy, dlatego po porannych modlitwach i śniadaniu wzięliśmy się do pracy. Chcemy zdążyć przed nadejściem mrozów, była dość długa przerwa, gdyż brakowało kostki, a te prace muszą być zrobione, bo ich stan był bardzo kiepski - mówił nam gwardian Zachariasz Polak.
Wspólnie z zakonnikami z Warty pracują postulaci, którzy są w klasztorze w Warcie od września.
- Zakonnicy są bardzo pojętnymi uczniami i nie ma z nimi żadnych problemów, wykonują wszystkie prace tak jak powinni, nie ma z nimi żadnych problemów, dlatego prace idą tak szybko - dodała na zakończenie majster Jan Adamczyk.
Zadania, które obecnie wykonują Ojcowie Bernardyni, to kolejny etap prac remontowych, jaki przechodzi klasztor w Warcie. Plac powinien być gotowy jeszcze w tym miesiącu.
Zobacz także: U Ojców Bernardynów postulat