We wtorek 20 sierpnia odbyła się kolejna rozprawa Henryka W., właściciela lakierni, w której w zeszłym roku doszło do wybuchu oparów, wskutek czego zginęło dwóch młodych mężczyzn.
Wtorkowa rozprawa toczyła się bez oskarżycielek posiłkowych. Dalsze zeznania składała świadek, która rozpoczęła swoje zeznania na czerwcowej rozprawie - chodzi tu o pracownicę Państwowej Inspekcji Pracy, która przeprowadzała kontrolę po wybuchu w sierpniu 2012 r. w zakładzie Henryka W.
Świadek zeznała, że nie miała przeszkoleń, aby ustalić przyczyny pożaru i nie była w stanie ustalić źródła ognia. Przesłuchiwana w PIP zajmowała się kontrolą podmiotów, w których przetwarzano i produkowano materiały niebezpieczne.
Obrońca Henryka W. prosił o wyjaśnienia między innymi, czy niebezpieczeństwo w mieszalniach farb w hipermarketach jest identyczne do zakładu oskarżonego Henryka W. Świadek tłumaczyła, że w hipermarketach miesza się tylko farbę, a nie prowadzi jej produkcji.
Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 26 sierpnia. Przesłuchiwani będą kolejni świadkowie.