Od kilkunastu lat do hurtowni spożywczych trafiała sól przemysłowa, która nie nadawała się do spożycia przez ludzi.
Naszemu reporterowi udało się dotrzeć do osoby, która była naocznym świadkiem niedopuszczalnego procederu. Do jednego z zakładów na terenie gminy Kruszwica (woj. kujawsko-pomorskie) dostarczana była sól przemysłowa (tzw. sól wypadowa). Osoba ta widziała, jak przywożona wywrotkami sól była wyładowywana na wielkie hałdy na placu tego zakładu. W pobliskiej hali sól nadająca się np. do odśnieżania dróg była pakowana w worki oznakowane jako "sól spożywcza", a następnie... rozprowadzana po hurtowniach. W ten sposób często rakotwórcza sól trafiała na nasze stoły, np. w przetworach mięsnych. O sprawie informują dziś media ogólnopolskie.
Nasz świadek był kierowcą w jednej z firm transportowych i właśnie z opisywanego zakładu zabierał palety z "solą spożywczą" i przewoził je do jednej z hurtowni w Łodzi.
Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. - Na tę chwilę nie można wykluczyć, że sól wypadowa mogła trafić do sklepów na terenie województwa łódzkiego jako sól spożywcza. W chwili obecnej trwa analiza dokumentów trzech firm - jednej z województwa wielkopolskiego i dwóch z kujawsko-pomorskiego. Dopiero pełna analiza tych dokumentów pozwoli na stwierdzenie, gdzie sól wypadowa sprzedawana była jako spożywcza - mówiła nam Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
- Sprawa jest rozwojowa - dodała prokurator Mazur-Prus i przekazała, że podejrzanym grozi za opisywany czyn do 5 lat pozbawienia wolności.