Sieradz

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Kultura i rozrywka

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
Kliknij, aby zobaczyć fotogalerię

Maria Rodziewiczówna w opowieści Ewy Jaśkiewicz

Redakcja, 26.01.2017, 22:26

Do artykułu dołączona jest fotogaleria
Czytelnicy zamieścili 2 komentarze
2

Nie dbała o konwenanse, ceniła ludzi mądrych, w wieku 18 lat ścięła włosy, co w jej czasach było przejawem nie lada odwagi. Uważała, że miarą wartości człowieka nie jest pochodzenie, tylko stosunek do pracy. Pisywała nocą na skrawkach papieru liniowego. Tak powstały 44 powieści i wiele nowel. Mowa o Marii Rodziewiczównie, piewczyni Polesia.

← REKLAMA

Polesie uchodziło w XIX wieku za Amazonię środkowej Europy. Prawie połowę jej terenów stanowiły mokradła, bagna, rzeki, rzeczki, dopływy i rozlewiska, zamieszkiwane przez nieprzebrane stada ptactwa i ryb. Tylko 15 proc. mieszkańców tych terenów stanowili Polacy. Reszta to Poleszucy, żyjący w świecie ciemnoty i zacofania.

Maria, choć urodziła się już po powstaniu styczniowym (w 1864 r.), odczuła jego następstwa. Za pomoc powstańcom władze carskie zesłały jej rodziców na 10 lat na Syberię, a rodzinny majątek skonfiskowały. Ojcu przyszłej pisarki, Henrykowi, nakazano wyjechać od razu. Ciężarnej matce, Amelii, pozwolono pozostać, ale tylko do rozwiązania, po urodzeniu Marii zostawiła ją na wychowanie u krewnych (podobnie jak trójkę pozostałych dzieci) i dołączyła do męża. Okres zesłania spędzili w Tobolsku.

Wrócili z niego w 1871 r., objęci amnestią. Zamieszkali w Warszawie. Rodzinę przez dłuższy czas utrzymywała matka, pracując w fabryce tytoniu. Później pracę znalazł i ojciec, zostając administratorem kamienic. Trudna sytuacja materialna Rodziewiczów poprawiła się cztery lata później, gdy Henryk odziedziczył po zmarłym bezpotomnie bracie Teodorze majątek Hruszowa w guberni grodzieńskiej na Polesiu. - Było tego sporo, choć całość przedstawiała dość marny widok. Zaniedbany piętrowy dwór, 1650 hektarów ziemi, z czego tylko jedna trzecia orna, reszta lasy, woda i bagna. Najgorsze jednak było co innego: majątek był mocno zadłużony - opowiada Ewa Jaśkiewicz, polonistka, która postać Rodziewiczówny przypomniała podczas spotkania w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu.

Niedługo potem rodzice oddają kilkuletnią Marię do szkoły dla dziewcząt w Jazłowcu, prowadzonej przez siostry niepokalanki. Tam poznano się na jej talencie pisarskim, choć Maria miała inne ambicje - chciała zostać lekarzem. Z marzeń niewiele jednak wyszło. W 1881 umiera ojciec, w 1884 matka i siostra. Rodziewiczówna przejmuje na siebie cały majątek, wraz z długami i koniecznością spłaty rodzeństwa. Zarabia też na pisaniu.

Maria kilkakrotnie zmuszona była opuszczać swoją Hruszową: po raz pierwszy gdy wybuchła I wojna światowa, potem w 1920, kiedy podczas nawały bolszewickiej przeniosła się do Warszawy. Również do stolicy wyjechała w 1939, tuż przed wkroczeniem Rosjan i już do majątku nie wróciła, a dwór podzielił los innych tego typu miejsc, zagarniętych przez Sowietów - został rozgrabiony.

Ostatnie lata życia spędziła w Warszawie, gdzie m.in. przeżyła powstanie 1944. Po jego upadku opuściła miasto i udała się do Milanówka. Zmarła w listopadzie 1944 w Leonowie.

źródło: Powiat Sieradzki

Najnowsze ogłoszenia

Komentarze (2)

  • ~gość_12575 (IP: *.*.203.199), 28.01.2017, 04:50
    Poziom tej literatury pasuje jak ulal do sieradzkich gustow.
    -3
    Jestem przeciw!
    Jestem za!
    Zgłoś do moderacji
  • ~gość_12583 (IP: *.*.76.71), 28.01.2017, 12:17
    Maja kochana pani od polskiego!
    +3
    Jestem przeciw!
    Jestem za!
    Zgłoś do moderacji
~ Użytkownik niezarejestrowany [zarejestruj się w 30 sekund]
Wszystkie komentarze umieszczone pod informacjami prasowymi w portalu Sieradz.com.pl nie są moderowane w czasie rzeczywistym, nie są więc weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać bezpośrednio do Wydawcy portalu.
Dodając komentarz na niniejszej stronie internetowej, autor tego komentarza oświadcza, że rozumie i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo Wydawcy portalu Sieradz.com.pl do usunięcia lub modyfikacji wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez Wydawcę portalu Sieradz.com.pl. Autor tego komentarza oświadcza również, że rozumie i akceptuje Regulamin portalu Sieradz.com.pl.
dodaj komentarz
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Sieradz.com.pl
zamknij
okanuluj