Sieradzka policja dziękuje za kolejne obywatelskie zgłoszenie o pijanym kierowcy. 28-latek miał w organizmie ponad 2 promile. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.
23 marca br. około godziny 16.00 dyżurny sieradzkiej policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie od świadka. Według dzwoniącego chciał on przejść przez przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Leszka Czarnego i Leśniowskiego w Sieradzu. Gdy stanął przed przejściem, zauważył jadący ulicą Polną samochód marki BMW. Samochód ten w pewnym momencie zbliżył się do stojącego na poboczu samochodu osobowego, urywając jego lusterko. Następnie nie zważając na usiłującego przejść przez pasy pieszego skręcił w ulicę Tysiąclecia.
Sieradzanin widząc zachowanie kierowcy wsiadł na rower i pojechał za samochodem. Zauważył, że kierujący zaparkował na sąsiedniej ulicy i wysiadł z samochodu. Wtedy podszedł do niego informując , że zadzwonił po policję gdyż podejrzewa, że jest on pijany. Na te słowa kierowca samochodu zamknął pojazd i zaczął oddalać się w kierunku ulicy Jana Pawła. Rowerzysta podążył za nim, cały czas informując telefonicznie policjantów, w którym kierunku odchodzi mężczyzna. Kilka minut później podejrzewany został zatrzymany przez mundurowych.
Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości 28-letniego mieszkańca gminy Sieradz wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.
