Nie pomagają apele, ani przykłady skutku jazdy po pijanemu. Kierowcy wciąż wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu. W sobotę we wsi Pawelce (gmina Klonowa) pijany doprowadził do kolizji.
Na tył ciągnika rolniczego wjechał samochód osobowy marki Opel Vectra. Przybyli na miejsce policjanci nie mieli problemów z ustaleniem kierowcy opla, gdyż ten sobie smacznie spał za kierownicą swojego samochodu.
Funkcjonariusze przez kilka chwil mieli trudności z jego dobudzeniem. Gdy się to udało, zbadano stan jego trzeźwości. Okazało się, że mężczyzna miał prawie 4 promile alkoholu! Z 41-letnim mieszkańcem powiatu wieruszowskiego był utrudniony kontakt, ale przyznał, że przed jazdą wypił pół litra wódki.
Kierowcy za prowadzenie pojazdu mechanicznego po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, odebranie prawa jazdy do 10 lat i kara pieniężna w wysokości 5 tysięcy złotych. Odpowie również za spowodowanie kolizji.