gruszyce a gdzie to?

To tam gdzie mysz wywołała pożar. To chyba była mysz z ISIS z pasem szachida.

ale brednie piszą

Faktycznie piszą brednie. Też miałam podobny incydent z myszką na czele, w kuchni siedział kot, a za kuchenką gazowo--elektryczną mała myszka. Niestety kotek myszki nie złapał bo nie mógł jej dostać. Mała myszka wsunęła się za pokrywę która zabezpieczała przewody elektryczne, i tam swoim małym ciałkiem zrobiła zwarcie--ale kuchenka działała i nic się nie działo. Po kilku dniach w kuchni czuć było dziwny zapach, jakby paliła się instalacja lub coś podobnego, wieczorem zaczęły się trzaski jakieś dziwne zapachy-- oraz ulatniać się dym. Moment wyłączyłam korki a przewód się tlił. Więc odsunęłam kuchenkę odkręciłam zabezpieczenie od przewodów i co się okazało. Myszka wcisnęła się między przewody elektryczne i tam utkwiła nie mogąc wyjść, sierść opalona a ciałko zrobiło zwarcie przewodów elektrycznych--- ot i byłby pożar jakby nikogo nie było w domu. Teraz jestem już uczulona na przewody elektryczne, jak gdzieś wychodzę to wyłączam z puszek--- a kuchenka jest tylko włączona gdy potrzeba, radzę każdemu tak robić a uniknie pożaru....