Niedziela, ul. Zamkowa. Nowe chodniki z wysokomi krawęznikami. Nie przeszkadza to kierowcą aby wjeżdżać na chodnik i parkować samochód. Że niszczą zawieszenie, to ich sprawa i ich koszty, ale dlaczego niszczą nowy chodnik i nowe krawężniki. Ci kierowcy to nie turyści odwiedzający Wzgórze Zamkowe. To mieszkańcy którzy "muszą" zaparkować jak najbliżej domu. Parkowanie po sieradzku!!! Jakoś te samochody nie przeszkadzają spacerującym z wózkami bo nikt nie interweniuje w Straży Miejskiej. Przeszkadza zaś oświetlenie.

Bez przesady z tymi ławkami. Wózek można "zaparkować" obok ławki, a nie frontem do niej, a złodziej jak będzie chciał wejść na czyjąś posesję to i bez tej ławki sobie spokojnie poradzi, więc te "wady" dotyczące ławek były po prostu naciągane.

a taką miałam nadzieję na miłe spacery z moim dzieckiem na wózku inwalidzkim. A tu wysokie krawężniki, latarnie na środku chodnika... A i do Rynku po tym bruku nie da się wjechać. No cóż, Sieradz już nie dla nas.

- marnowanie publicznych pieniędzy i to już w fazie przedprojektowej,
- brak gospodarza , który by doglądnął realizacje poszczególnych faz projektu,
- nade wszystko bylejakość i nieliczenie się z potrzebami mieszkańców,
- i ten pośpiech; nieracjonalny pośpiech!

Szkoda tej kasy na margines z Podzamcza, Zamkowej i okolic. Trzeba było zagospodarować gdzie indziej. Im nic nie pasuje, jak francuskim pieskom. Chociaż wcześniej mieli błocko, syf, kiłę i mogiłę. Wyburzcie to wszystko i zróbcie tak jak było, bo i tak z wiochy miastowych nie uczynicie. A to krawężniczek za wysoki, a to latarnie złe, a to wózeczka nie można zaparkować.... Żałosne!

lekka przesada, żeby ludzie tylko takie problemy mieli....włąsciwie to kazdy może sie doczepic do czegos bez wzgledu na to gdzie sie mieszka, zniszczone chodniki, dziury w asfalcie, brak ławek,brak koszy itp a tam mają czysto, pięknie i jeszcze narzekają...tez jeżdżę wózkiem i spokojnie można podjechać pod krawężnik i wózkiem dziecinnym i inwalidzkim, wystarczy troszkę wysiłku i ruszyć główką i nie bedzie problemu :)

Pewnie mieszkańcom zamkowej, wystarczyło by kilka spelunek z alkoholem, wtedy byłoby im wygodnie i bezpiecznie! A wózki to można postawić nawet na środku chodnika, to nie jest trasa szybkiego ruchu wiec jeśli przechodzień zejdzie na chwilkę na ulice nikomu korona z głowy nie spadnie...

Tak naprawdę ja tam widzę jeden problem: drewniane słupy z napowietrznymi kablami telekomunikacyjnymi - tylko to szpeci tą i inne części naszego miasta...no może jeszcze wygląd niektórych posesji.

Kołtu sieradzki nadal żyje!!! Co by zrobić zawsze źle, brak remontu źle, remont źle, brak lamp źle, są lampy źle , brak krawężnika źle, jest to za wysoki, asfalt źle, kostka źle, rewitalizacja źle, itp, itd. Nie rozwijać się , zostać w średniowieczu, przywrócić rynsztoki i " sławojki" i koniecznie wypasać na łęgach bydło i gnać je zamkową i podwalem i rzeczną jak kiedyś. W końcu prawdziwi sieradzanie mieli takie prawo. i odkopać rotundę i zostawić jak kiedyś kiedy miłośnicy zabytków i historii zrobili tam miejską "toaletę" i rozbijali śrdniowieczną cegłę ze świątynnej rotundy i rąbneli przygotowane ogrodzenie ....

Ale o co chodzi? Miało być drogo i jest drogo, maieli na tym zarobić co poniektórzy i zarobili. Cała ta rewitalizacja, to jeden wielka przewałka na miliony złociszy, a mieszkańcy Sieradzewa mają za to zapłacić i zapłacili, podobać im się nie musi, korzystrać też nie muszą. Gdyby nie wioski dalej byście mieli ekipę przewalaczy z Walczakiem na czele. Po co te lamenty?