Podróż ze Złoczewa do Sieradza będzie sporo kosztować 35-letniego kierowcę bmw, który jechał nieprzepisowo i nie chciał zatrzymać się do kontroli.
W piątek około godziny 07.10 policjanci z Komisariatu Policji w Złoczewie jechali oznakowanym radiowozem w okolicach zajazdu Tumidaj. W pewnym momencie wyprzedził ich samochód osobowy marki BMW, który następnie na skrzyżowaniu wyprzedził kolejny samochód. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać jadący nieprzepisowo pojazd.
Kierujący bmw pomimo włączenia przez policjantów w radiowozie sygnałów świetlnych i dźwiękowych postanowił uciekać. Usiłował on przez kilka kilometrów zgubić ścigających go radiowóz wjeżdżając nawet w leśne dukty. Gdy mu się to nie udało postanowił wjechać na trasę szybkiego ruchu S-8 na węźle Sieradz - Południe. Tutaj jednak czekał na niego nieoznakowany policyjny radiowóz z włączonym sygnałami świetlnymi. Wiedząc, że dalsza ucieczka nie ma sensu, drogowy pirat zatrzymał swój pojazd na pasie awaryjnym.
Okazało się, że kierujący samochodem osobowym, 35 - letni mieszkaniec naszego powiatu był trzeźwy, ale nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Kierowca próbował się usprawiedliwić wmawiając policjantom, że wiózł do pracy trzech znajomych i byli oni już spóźnieni.
W związku z popełniłem przez kierującego bmw kilku wykroczeń drogowych zostanie wobec niego sporządzony wniosek o ukaranie do sieradzkiego sądu.