Szczęśliwie zakończyła się przygoda pytona tygrysiego, który trafił do Zoo Safari w Borysewie (gm. Poddębice).
Andrzej Pabich, właściciel Zoo Safari, opowiedział nam historię węża, który ostatnio pojawił się w Borysewie. Dotychczasowy właściciel gada Marek K. wyjechał i pozostawił zwierzę na długie tygodnie bez opieki w swoim mieszkaniu w Dębnie. O całym incydencie miejscową Straż Miejską powiadomiła babcia Marka K., która sprzątając mieszkanie, znalazła wychudzonego i rannego w głowę węża. Przybyli na miejsce strażnicy wraz z lekarzem weterynarii schwytali gada i przekazali do azylu dla bezdomnych zwierząt.
Decyzją Wójta Dębna z dnia 24 maja 2011r. pytona tygrysiego odebrano jego właścicielowi i niezwłocznie przekazano do Zoo Safari w Borysewie. Tam o zdrowie węża zadbali pracownicy, lekarze i właściciele zoo.
Gad był bardzo wychudzony, zaniedbany i miał wielki ropień na głowie. Nie do końca wiadomo, skąd ta rana się wzięła, strażnicy miejscy i lekarze weterynarii nie wykluczają, że to właściciel zranił węża i pozostawił, aby zdechł.
Przez pierwsze trzy tygodnie pobytu w Borysewie wąż przede wszystkim najadł się, zmienił skórę, zaś ropień został wyleczony. W tej chwili pyton tygrysi jest gwiazdą Zoo Safari w Borysewie wraz z białym lwem Cezarem i tygrysem Aronem.