Niezbyt mile wspominać będą walentynkowy wieczór dwaj młodzieńcy, którzy swoje frustracje wyładowali na koszach na śmieci oraz szklanych witrynach.
14 lutego 2017r. około godziny 22.30 dyżurny sieradzkiej policji został powiadomiony przez mieszkańców miasta, że dwóch lub trzech młodych mężczyzn awanturuje się na Rynku w Sieradzu. Według zgłaszających młodzi mężczyźni przy pomocy kijów uderzali w szybę jednego z lokali. Następnie idąc ulicą Dominikańską wywracali i kopali kosze na śmieci. Nie omieszkali "zaatakować" gabloty wiszącej na ścianie budynku muzeum jak i szyb jednego z banków. Jednocześnie cały czas głośno wyrażali swoje emocje używając słów wulgarnych. Dzwoniący opisali wygląd mężczyzn, którzy ubrani byli w dresowe spodnie i bluzy z kapturem. Gdy kilka minut później radiowóz wjechał w ulicę Al. Kościuszki, funkcjonariusze zwrócili uwagę na dwóch mężczyzn stojących przy jednym z lokali, których wygląd odpowiadał podanemu przez świadków. Ci na widok policji usiłowali schować się wewnątrz lokalu. Jednak po chwili zostali wyprowadzeni przez funkcjonariuszy.
Przy policjantach wandale zachowywali się spokojnie i grzecznie reagowali na wydawane polecenia. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że uszkodzonych zostało łącznie 7 koszy oraz zniszczona jest szyba w gablocie muzeum. Wartość uszkodzonego mienia na szkodę Urzędu Miasta w Sieradzu wynosi kilkaset złotych i będzie dzisiaj dokładnie weryfikowana. Znaleziono również nogi od stołu, które służyły wandalom do uderzania w kosze i witryny. Obaj sieradzanie w wieku 17 lat noc spędzili w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszą zarzut zniszczenia mienia za co grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.