W Zespole Placówek Wychowania Pozaszkolnego w środę rozmawiano na temat budżetu obywatelskiego w Sieradzu. Inicjatorami spotkania byli przedstawiciele Sieradzkiego Klubu Obywatelskiego.
O tej formie budżetu w naszym mieście mówi się od dawna, ale wciąż nie doczekał się wprowadzenia.
- Budżet obywatelski to jest formuła uczestnictwa mieszkańców w kształtowaniu budżetu w samorządzie lokalnym. To możliwość dla mieszkańców miast, żeby móc mieć wpływ na to, co jest w mieście realizowane - wyjaśnia moderator klubu Juliusz Góraj. - Myślę, że wartością budżetu obywatelskiego jest jego oddolny charakter, dlatego postanowiliśmy jako mieszkańcy Sieradza zorganizować inaugurujące spotkanie właśnie w tej sprawie, po to, aby spróbować wypracować propozycję, przemyśleć, jaki budżet obywatelski powinien być w Sieradzu, jaki mieć kształt, jaką kwotę należy na to przeznaczyć, tak, aby mógł optymalnie spełniać swoje zadania - podkreśla.
Gośćmi spotkania byli między innymi adiunkt w Katedrze Prawa Konstytucyjnego na wydziale prawa i administracji Uniwersytetu Łódzkiego dr hab. Konrad Składowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Tomasz Kacprzak i autor wprowadzonych w życie projektów zrealizowanych w ramach budżetu obywatelskiego w Łodzi Mikołaj Jasiński.
- W radzie miejskiej i na polu rady miejskiej starałem się forsować tę inicjatywę. Dziwi mnie to, że do tej pory się nie udało, skoro wszyscy kandydaci na prezydenta Sieradza obiecywali i to w kampanii wyborczej, dlatego uważałem, że z prezydentem Pawłem Osiewałą akurat tu będzie mi po drodze, ale jak na razie nic z tych rzeczy - mówi sieradzki radny Arkadiusz Góraj.
Podczas dyskusji podawano przykłady innych miast, gdzie budżet obywatelski funkcjonuje od kilku lat. Przykładem jest Zduńska Wola, choć tu samorząd wciąż dopracowuje jego regulamin.