W środę i czwartek (27-28 kwietnia) w Teatrze Miejskim w Sieradzu trwała VII Konferencja Łączności. Jej organizatorem jest 15. Sieradzka Brygada Wsparcia Dowodzenia.
Przez dwa dni rozmawiano o najnowszych osiągnięciach łączności w wojski i cywilu. Wiedzę prezentowali przedstawiciele fachowych firm. Swoje wykłady mieli również żołnierze, którzy na co dzień pracują na najnowszym sprzęcie tego typu. Wśród gości znalazł się pomysłodawca sieradzkiej
konferencji generał brygady Mirosław Siedlecki
- Siedem lat temu, w 2009 roku, po raz pierwszy odbyła się konferencja i cieszę się, że jest już siódma, że przyjeżdżają tu łącznościowcy z całej Polski, że w konferencję włączają się też inne instytucje. Widzę zmiany, nie tylko to, co się dzieje na konferencji, ale też i w Sieradzu, który się rozrasta - mówi generał brygady Siedlecki.
- Z jednej strony mamy żołnierzy, którzy pracują na sprzęcie łączności i informatyki, zdobywają doświadczenia, które na konferencji są przekazywane firmom, które taki sprzęt opracowują i produkują. Z drugiej strony producenci wiedzą jakie mamy oczekiwania , więc łatwiej im sprostać wymaganiom - wyjaśnia major Radosław Urycki, jeden z prelegentów. - Łączność jest bardzo ważna, mówi się, że to nerw armii. Przechwycenie transmisji w 1920 roku pozwoliła na zwycięstwo w Bitwie Warszawskim. Łączność zawsze była, jest i będzie bardzo ważna, ponieważ trzeba sprawnie przekazywać informacje, meldunki, rozkazy - podkreśla.
Na placu przed Teatrem Miejskim, na ulicy Dominikańskiej i sieradzkim Rynku można było obejrzeć sprzęt, który jest na wyposażeniu żołnierzy dzisiejszej armii.