Radni miejscy podczas sesji w listopadzie znieśli opłatę za psa. Powodem były niewielkie z tego tytułu wpływy do miejskiej kasy.
Daninę za czworonogi reaktywowano w 2011 roku z powodu rosnących kosztów utrzymania bezdomnych zwierząt. Kilka lat wcześniej też z niej zrezygnowano, z tych samych motywów co teraz -niskie wpływy. Przyjrzeliśmy się więc sytuacji zwierząt bez stałego adresu.
-Przyjmowaniem zgłoszeń o bezdomnych psach zajmuje się odpowiedni referat w Urzędzie Miasta Sieradza, a poza godzinami jego pracy sieradzka straż miejska, która pracuje całą dobę. Odławianiem i pielęgnacją takich zwierząt zajmuje się schronisko w Czartkach - bada je i sprawdza, czy pies nie posiada chipu. Pies w schronisku przebywa dwutygodniową kwarantannę i po tym okresie może być oddany do adopcji. We wrześniu były trzy takie przypadki, a w październiku psa zaadoptowało pięć osób - przedstawia drogę niechcianych czworonogów Urszula Pająk, kierownik Referatu Ekologii i Ochrony Środowiska.
W tej chwili w Czartkach na nowy dom czeka ponad 40 psów z Sieradza. Najczęściej liczba ta rośnie w wakacje i zimą. Najczęściej odławiane są w mieście psy, które wymagają pomocy lub tworzą zagrożenie dla ludzi. Sytuacja zupełnie inaczej wygląda w przypadku kotów - ich się nie uwzględnia jako bezdomnych, a wolno żyjące. Mają swoich opiekunów, którzy je karmią. Miasto dofinansowuje taką pomoc kupując karmę, płacąc za sterylizację itp.