Fotel Antoine’a, czyli rzeźba upamiętniająca genialnego fryzjera z Sieradza, stoi w Rynku już od jakiegoś czasu, ale oficjalne odsłonięcie odbyło się w piątek 27 listopada.
Pomysłodawcami powstania pomnika w rodzinnym mieście Cierplikowskiego byli sami mieszkańcy, członkowie stowarzyszenia "Kreatywny Sieradz". Autora rzeźby wybrano w konkursie, wygrał go Sławomir Micek. Na ceremonię odsłonięcia Fotela Antoine’a zaproszono osoby, które wspomogły budowę (a koszty były niemałe, bo aż 80 tys. zł) oraz władze miasta, które reprezentował sekretarz Jarosław Trojanowski. Była także niespodzianka, zebrani mogli bowiem wysłuchać nagranego głosu samego Antoniego Cierplikowskiego.
-Czuję wielką radość, że udało nam się zrealizować nasz projekt, pomimo wielu problemów i dużej pracy, którą w to włożyliśmy. Opłacało się. Mam wielką satysfakcję, że Antoine stoi na naszym Rynku i będzie mógł przyjmować klientki w Sieradzu - cieszy się inicjatorka akcji Beata Walczak.
-Jest mi niezmiernie przyjemnie, że w tak pięknym miejscu, na tej pięknej starówce, mogłem postawić rzeźbę niezwykłego człowieka, artysty, o przebogatej historii i barwnym życiu - mówił Sławomir Micek.
- Jest to miejsce widokowe, turystyczne, mistrz nie jest tu sam, bo jest oblegany przez młodzież i mieszkańców naszego miasta - przemawiał Bogusław Kulesza, sieradzki fryzjer, który od lat współorganizuje Ogólnopolski Konkurs Uczniów Fryzjerstwa im. Antoniego Cierplikowskiego.
-Czuję się zaszczycony, że jako pierwszy mogę podziękować inicjatorom tej rzeźby. Serdecznie państwu gratuluję, bo po zainteresowaniu jakie budzi ta rzeźba widać, że był to dobry pomysł - zwracał się sekretarz miasta Jarosław Trojanowski.
Uczennice klasy fryzjerskiej przy ZSP nr 2 w Sieradzu wszystkim uczestnikom uroczystości rozdały czarne balony z autografem Cierplikowskiego.
-Czuję satysfakcję i dumę, że jestem fryzjerem i "król fryzjerów, fryzjer królów: ma swój pomnik tutaj, na Rynku w Sieradzu. Zaczęło się od Open Hair Festival, później biografia, a teraz jest pomnik, czyli fajnie. Młodzież, uczniowie fryzjerstwa będą mieli gdzie przyjeżdżać - mówi Robert Grzempowski, fryzjer z Poznania i członek Klubu Antoine’a.
Zobacz także: Przysiądź przy mistrzu fryzjerstwa
