Prezydent Sieradza Paweł Osiewała podziękował mieszkańcom, którzy przekazali z prywatnego archiwum zdjęcia, by wykorzystać je w "Sieradzkiej księdze pokoleń".
Uroczystość z podziękowaniami przygotowano we wtorek (6 października). Zaproszono w sumie 18 osób, ale nie wszystkimi udało się być obecnym. Ci, którzy przyszli otrzymali list z podziękowaniem oraz egzemplarz albumu "Sieradzkiej księgi pokoleń".
-"Sieradzka księga pokoleń" to pięć czy sześć lat samego tworzenia, bo zaczęło się chyba w 2010 roku od wystawy przed urzędem miasta zdjęć starego Sieradza, tej naszej historii. Później Mariusz Wróbel, jako szef promocji zaczął archiwizować te zdjęcia, skończyło się to dosyć pokaźnym zbiorem, chyba kilku tysięcy zdjęć. Później wybrano 250, a skończyliśmy na tym, co mamy przed sobą czyli "Sieradzką Księgą Pokoleń" - mówił prezydent Osiewała, który podkreślał, że to dzięki mieszkańcom ona powstała.
-Chce serdecznie podziękować. Ci, którzy zbierają takie zdjęcia, są naprawdę w Sieradzu warci dobrego słowa. Bardzo dziękuję. Wydaje mi się, że urząd jest takim miejscem, gdzie można składać zdjęcia w dalszym ciągu - dziękował też Ryszard Sierociński, który opracował książkę.
Wśród osób, które udostępniły swoje fotografie do albumu byli między innymi: Paweł Gołąb -sieradzki dziennikarz, Jan Pietrzak - regionalista z Sieradza czy Henryk Szturma - nauczyciel i miłośnik historii.