I bardzo dobrze, może wreszcie przejdę do świateł bez przepychanek

Jestem za

Jestem za, choć troche ich rozumiem to jednak przeginają, jak by mogli to z truskawkami i skarpetami na głowe wejdą, to samo przed biedronką, stoją z warzywami itp, jak nie ma klientów to w miare, ale jak sie ustawią to du.....a, nie ma jak przejść, a minąć sie prowadząc rower to juz niemożliwe. ,Że ktos na to im pozwala, a stoły obok Bartka wolne.
Chyba coś tu nie tak.

od tego są kuźwa dni targowe, żeby były stragany. Od małego pamietam, że tak było, cały tego urok. Babcie z jajkami czy zakwasami na żurek, które przyjeżdżają do miasta tylko 2dni w tyg aby dorobić sobie do renciny, które Państwo wypłaca w takiej kwocie, jakby przerobiła 10lat w całym swoim życiu mają iść na betonowe stoły? Włodarze jak zwykle myślą tylko o "upiękaszniu" miasta, a nie o mieszkańcach.

Jak zwykle będzie narzekanie jaka to Straż Miejska jest niedobra !!!

parszywe miasto nailepiej biednemu zabrac wszystko a bogatemu odac zeby był bogatrzy tak narzekacie a kuzva kupujecie tam cos nie rozumiem .

poco ktos tego prezydenta wybral najwiekrzy zlodziej dekady

I bardzo dobrze. Koło biedronki to przejść się nie da z dzieckiem bo zadepczą a zielony ryneczek pusty.

od dekady to juz jeden as był w sieradzu hahahahhaha

skargę miasta rozpatrzył Naczelny Sąd Administracyjny a nie żaden Sąd Apelacyjny !

Wejście do biedronki przyciąga handlujących szczególnie tych z truskawkami właśnie w to miejsce. Powiedzcie ludziom żeby szli na stoły kupować truskawki to i my sprzedający te owoce się tam przeniesiemy. Problem jest niestety w samych kupujących którzy przyzwyczaili się do tego narożnika. Dziesięciu sprzedających na stołach nie sprzeda tyle co jeden na rogu biedronki. 2 czy 20 zeta każdy zapłaci bo na stołach nic nie sprzeda. Nie tędy droga. Panie Prezydencie czas żeby ktoś stworzył warunki dla tych ludzi którzy pół roku produkują ten towar a drugie pół chcą go sprzedawać. Galerii w Sieradzu mamy ..., może czas najwyższy pomyśleć o miejscu dla okolicznych rolników, sadowników...Tych którzy tak narzekają, że nie mogą przejść wysyłam na około biedronki - przez stoły, zobaczycie że tam nikogo nie ma, oprócz sprzedających. pozdrawiam

Wszyscy jesteście kołtunami.

CD.
Radnym łatwo jest podnosić opłaty,!!!!!!!!!!! tylko pytam:
- czy zainteresowali się stanem technicznym i sanitarnym targowiska przy ulicy Targowej?
- czy w takich warunkach mają sprzedawać swoje produkty rolne Ci , którzy w pocie czoła ze zgiętymi grzbietami harują jak woły,
- gdzie mają umyć ręce ,
- gdzie mogą załatwić swoje sprawy biologiczne ,
- skąd mają zaczerpnąć wodę do zwilżenia zielonych części roślin ,
- gdzie mogą zostawić środki lokomocji kupujący ,którzy chcą zaopatrzyć się w zdrową żywność ,
Pytam gdzie.???????????
Czy ktoś z Państwa Radnych /podobno obiecywali zająć się problemami mieszkańców podczas KAMPANII WYBORCZEJ/ zaznajomił się z zasadami i normami jakie winno spełniać targowisko produktów spożywczych i rolnych .Czy odwiedził targowisko i przypatrzył się pracy rolników ?
Rzeczywiście sprzedaż produktów rolnych przed targowiskiem na ulicy uwłaczała godności człowieka i polskiego rolnika. Była wykładnią w jaki sposób Samorząd terytorialny traktuje naszych żywicieli . To hańba dla samorządu i władz miasta.
Aby wymagać , najpierw trzeba stworzyć warunki obowiązujące w cywilizowanym świecie . Nie zdziwiłabym się gdyby po tym poniżeniu zorganizowali sobie targowisko na własnym terenie , i przestali giąć grzbiety przed opróżniającymi ich portfele darmozjadami .ADG

cd.
pytam :
czy decyzję o podwyżce cen za sprzedaż na targowisku podjęli radni gminni czy radni jednego z najstarszych miast w Polsce jakim jest Sieradz.
Jeżeli zrobili to Rajcy Miasta to postąpili haniebnie. Nie poddcina się gałęzi na której się siedzi. Ich obowiązkiem jest stworzyć przy pomocy administracji i podległych im agend takie warunki - targowisko - by zachęcić do przyjazdu jak największej liczby sprzedających nie tylko produkty rolne ale i wyroby kultury ludowej ?gary kamienne , doniczki , beczki do kiszenia kapusty czy ogórków , grabie i inny sprzęt dla działkowców , makatki , kilimy , chodniki samodziałowe , serwetki twórczyń ludowych itd.
Onego czasu raz w miesiącu w pierwszy wtorek miesiąca był Jarmark /przywilej Królewski / na który zjeżdżali kupcy z przeróżnych stron. To było święto w mieście i ile kasy zostawało !!!!!Gdzie ta tradycja , gdzie obyczaj, gdzie wykorzystanie przywilejów wydanych po wsze czasy prze monarchów .
Na Jarmark zjeżdąli kupujący ze wszystkich stron nie tylko z Ziemi Sieradzkiej / był Szadek , Pabianice lask , tradycyjnie Poddebice + u nich ten zwyczya j pozostal do dzisiaj ,Turek itp.
Pytam , czy to wszystko mamy zaprzepascic ,zniszczyć . ADG

c.d

Kolejnym przywilejem wydanym przez monarchów był przywilej /tylko Kraków go posiadał i majestat kancelarii królewskiej / wydany '' po wsze czasy / używania czerwonego laku do pieczęci -na wydawanych aktach przez miasto /i nazewnictwo ulic -czerwone litery na białym polu obramowanym czerwienią.
Dlaczego zaprzestano stosowania tych barw w dokumentach urzędowych i oznakowaniu ulic?????????
Stosowano i używano go po reaktywacji województwa . Teraz nie jesteśmy województwem ale Ziemią Sieradzką . Ziemią Sieradzką byliśmy ,jesteśmy i będziemy po wsze czasy. Nikt nam tej spuścizny dziejowej nie odbierze. ADG