O zmniejszającej się liczbie pielęgniarek i położnych w Polsce dyskutowano w piątek w Starostwie Powiatowym w Sieradzu. Spotkanie zorganizowano w ramach akcji "Ostatni dyżur".
"Ostatni dyżur" to kampania społeczna, która ostrzega, że Polska może się wkrótce borykać z brakiem w służbie zdrowia pielęgniarek i położnych. Stąd inicjatywa, której centralnym punktem jest zbieranie podpisów pod petycją w formie recepty z apelem o wdrożenia programu zabezpieczenia społeczeństwa w świadczenia realizowane przez pielęgniarki i położne.
O tym w piątek rozmawiano także w Sieradzu podczas konferencji położnych i pielęgniarek zrzeszonych w Okręgowej Izbie Pielęgniarek i Położnych Ziemi Sieradzkiej.
-Mamy przygotowany raport Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, z którego wynika, że już za pięć lat społeczeństwo polskie zostanie pozbawione profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej. Zawody te przestały być atrakcyjne dla młodych ludzi, a jeżeli podejmuje kształcenie to zaraz wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu lepszych warunków pracy i płacy - wyjaśnia Anna Augustyniak, przewodnicząca OIPiPZS.
-Należy rzeczywiście wreszcie się obudzić i pomyśleć jak pomóc pielęgniarkom, żeby mogły realizować swoją misję. Muszą być zachęty dla tych ludzi, (…) takie, żeby nie powodowały, że my kształcimy, ponosimy koszty, a pielęgniarki wyjeżdżają zagranicę, bo u nas nie ma dla nich miejsca, albo płace są takie, że ciężko utrzymać rodzinę. Po to tu jesteśmy, abyśmy zwrócili na to uwagę - mówi poseł Elżbieta Nawrocka.