21-latek włamał się do jednego z sieradzkich domów. Ukradł biżuterię, laptopa, ale także… przebrał się w ubrania właściciela posesji.
Do sieradzkiej policji 30 sierpnia wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do jednego z domków rodzinnych na terenie Sieradza. Według zeznań pokrzywdzonej, dzień wcześniej pojechała wraz z mężem do znajomych na działkę. Z powodu upałów nie zamknęła okien znajdujących się na parterze budynku. Gdy wrócili do domu około godziny 23 ze zdumieniem stwierdzili, że nie mogą dostać się do własnego domu, gdyż drzwi wejściowe są zamknięte od wewnątrz. Weszli więc przed okno, prawdopodobnie jak złodziej, który splądrował ich mieszkanie.
Kobieta dość szybko ustaliła, że złodziej skradł im między innymi laptopa, biżuterię, torbę sportową a także butelkę whisky. Złodziejowi musiała się także wyjątkowo spodobać odzież właściciela domu, gdyż przed ucieczką przebrał się w jego rzeczy. Jak stwierdziła żona, gdy przeglądała zawartość szafy zaskoczona zauważyła, że leżą tam krótkie spodenki oraz koszulka typu t-shirt, które na pewno nie należały do jej męża. Natomiast sprawca zabrał koszulę męską znanej firmy odzieżowej oraz krótkie spodenki jeansowe, które to należały do jej małżonka.
Sieradzcy kryminalni już następnego dnia ustalili mężczyznę, który mógł mieć związek z tą kradzieżą. W środę wieczorem 21 - letni mieszkaniec Sieradza został zatrzymany na terenie miasta. Kilkanaście minut później funkcjonariusze dokonali przeszukania w miejscu jego zamieszkania. W jego trakcie odzyskano większość skradzionych rzeczy, w tym także męską koszulę i spodenki. Sieradzanin resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Usłyszy on zarzut kradzieży mienia, za co mu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
