Związek wyznaniowy Świadków Jehowy planuje wybudować w Sieradzu nowy dom modlitwy przy ul. 1 Maja. Nie podoba to się jednak grupie mieszkańców miasta.
Grupa około 50 mieszkańców miasta na wieść o inwestycji złożyła u prezydenta miasta Pawła Osiewały pisemny protest. Domu modlitwy nie chcą także właściciele działek sąsiadujących z planowaną inwestycją. Sprawą zainteresował się też radny powiatowy Michał Terka, który ciekaw był opinii prezydenta Sieradza.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy obywatel, przedsiębiorca, stowarzyszenie czy kościół ma prawo wystąpić o warunki zabudowy na terenie, który jest w zakresie ich zainteresowania - mówi prezydent Sieradza Paweł Osiewała, który dodaje, że przedstawiciele Świadków Jehowy w urzędzie dopytywali także o możliwość kupna miejskich działek.
Przedstawiciele związku, znalazłszy odpowiadającą im nieruchomość do kupna (z rąk prywatnych), wystąpili pod koniec czerwca br. do sieradzkiego magistratu z wnioskiem o wydanie warunków do zabudowy.
- Wydział urbanistyki zgodnie z obowiązującymi przepisami określa warunki, na jakich takie przedsięwzięcie można by było zrealizować. To są warunki dotyczące przyłączy do kanalizacji, zaopatrzenia w prąd, dróg dojazdowych i pozostałych, czyli kubatura, wysokość, ilość kondygnacji - tłumaczy prezydent, zaznaczając, że miasto nie jest uprawnione do wydania decyzji o możliwości budowy domu modlitwy. - Organem właściwym do wydania decyzji o umiejscowieniu tego przedsięwzięcia jest starostwo powiatowe - zaznacza Paweł Osiewała.
Decyzję o ewentualnej budowie domu modlitwy podejmą urzędnicy starostwa powiatowego, uwzględniając zgodnie z prawem także wnioski mieszkańców.
W Sieradzu istnieje już miejsce, w którym spotykają się członkowie tego związku wyznaniowego. Sala Królestwa Świadków Jehowy znajduje się przy ul. Wierzbowej.
Wpis usunięty przez administrację portalu Sieradz.com.pl.
Wpis usunięty przez administrację portalu Sieradz.com.pl.