Dobiegają końca prace związane z rewitalizacją ulicy Zamkowej i tej części starego miasta, jednak nie wszystko podoba się mieszkańcom odwiedzającym starówkę.
Wykonawca prac na ulicy Zamkowej na starych słupach telefonicznych zamontował czarno-żółte tablice ostrzegawcze, które wiszą od kilkunastu dni. Wielu zastanawia się, po co?
-Wygląda to ohydnie, tak samo jak i te stare słupy telefoniczne z wiszącymi kablami. No cóż, telekomunikacja jest biedną firmą i nie po raz pierwszy nie przyłącza się do prac modernizacyjnych i zostawia zabytki z wczesnego PRL - ubolewa mieszkaniec.
W Urzędzie Miasta Sieradza spytaliśmy urzędnika w jakim celu zawieszono tablice ostrzegawcze.
Wracamy jednak do tablic ostrzegawczych umieszczonych na słupach postanowiliśmy zapytać w Urzędzie Miasta, czemu mają służyć te tablice? Jak powiedział nam Zbigniew Czarnek
-Zgodnie z przepisami, jeżeli słupy znajdują się bliżej niż 50 cm od skrajni jezdni muszą być zamontowane takie tablice - mówi Zbigniew Czarnek z magistratu.
Co ciekawe tablice ostrzegawcze pojawiły się tylko na ul. Zamkowej, a nie ma ich np. przy ul. Ogrodowej, gdzie latarnie znajdują się ok. 20 cm od skrajni jezdni. Podobnie jak na ul. Kolegiackiej. Co o tym sądzicie? Czekamy na komentarze.