Naczelny Sąd Administracyjny nie uznał roszczeń gminy miejskiej Sieradz w procesie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Miejski samorząd nie zgadzał się, aby po tym jak otwarto drogę ekspresową S8, stać się zarządcą byłych dróg krajowych. Swoich praw dochodzono w sądzie, jednak z miernym skutkiem.
- Sąd uznał, że to prezydent jest władny do tego, aby wydawać decyzje co do np. zajęcia pasa drogowego, co jest równoznaczne z tym, że jesteśmy właścicielem tej drogi - mówi wiceprezydent Rafał Matysiak.
Obecnie magistrat czeka na pisemne uzasadnienie wyroku. Werdykt, jaki zapadł w NSA, jest prawomocny.