Zimą kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność na drodze. Policjanci odbierają zgłoszenia o tym, że z jadących samochodów spadają bryły śniegu, które uszkodziły inne auta.
Przypomnijmy, że obowiązek odpowiedniego przygotowania samochodu do drogi leży po stronie kierowcy. Przed wyruszeniem w drogę należy sprawdzić nie tylko poziom oleju czy sprawność oświetlenia, ale również zadbać, aby nic nie znajdowało się na naczepie ciężarówki.
-Kierujący samochodem, z którego spadają bryły lodu lub śniegu może zostać ukarany mandatem do 500 zł. W przypadku, kiedy dojdzie do zdarzenia, w którym są osoby ranne sprawa trafia do sądu i wówczas kierowca odpowiada przed sądem za swój czyn - przestrzega komisarz Grzegorz Będkowski z sieradzkiej drogówki.
O przypadku, w którym z ciężarówki spadły bryły lodu opowiedziała nam czytelnika, która przeżyła chwilę grozy w sobotę jadąc drogą ekspresową S8.
-Wyglądało to dość drastycznie. Przy prędkości 120 km/h na takiej trasie, gdy nagle zaczyna coś spadać na przednią szybę samochodu człowiek, mówiąc kolokwialnie, zapowietrza się - mówi czytelniczka. -Zostałam zasypana gradem brył lodu wielkości nawet pięści. Nie jechałam sama, ale na szczęście nic się nie stało - dodaje.
Apelujemy do kierowców, aby zadbali o bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale i innych użytkowników. W takich zdarzeniach mogą być również ranni piesi, na których spadną bryły lodu, gdy kierowca porusza się przez miasta lub raptownie zahamuje.