W czwartek 27 listopada br. około godziny 17.10 na ulicy Wyzwolenia w Sieradzu doszło do potrącenia pieszej.
Według wstępnych ustaleń, 23-letni mieszkaniec Sieradza po zrobieniu zakupów w pobliskim sklepie, wsiadł do swojego samochodu marki VW Golf. Chcąc wyjechać z parkingu, podjął manewr cofania. W pewnym momencie poczuł, że tyłem pojazdu w coś uderzył. Przez szybę zobaczył podnoszącą się z ziemi kobietę.
Pomimo tego mężczyzna nie wysiadł z samochodu, tylko natychmiast odjechał. Chwilę później zaparkował na pobliskiej ulicy i gdy się uspokoił, postanowił wrócić na miejsce zdarzenia, gdzie była już powiadomiona przez świadków policja i pogotowie.
Mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznał się, że spanikował, dlatego odjechał. Jednak gdy ochłonął, postanowił wrócić na miejsce i wyjaśnić zaistniałą sytuację. Dodał, że w trakcie wykonywania manewru cofania nie widział pieszej.
Kierowca jak i pokrzywdzona mieszkanka Sieradza byli trzeźwi. 60-letnią kobietę z obrażeniami stopy przewieziono do sieradzkiego szpitala.