Inwestowaniem w Sieradzu jest zainteresowany nowy przedsiębiorca. W środę odbyło się spotkanie w tej sprawie, w którym uczestniczył wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Powstać może nawet ponad 400 miejsc pracy.
Firma, która jest zainteresowana terenami w Sieradzu, zajmuje się logistyką. Wybór naszego miasta oznacza zatrudnienie 160 osób, a docelowo nawet 450. Agnieszka Sobieszek, dyrektor ŁSSE, przyznaje, że inwestor zainteresowany jest jeszcze kilkoma innymi miejscami.
- Wiem, że Sieradz ma bardzo duże szanse z racji tego, że teren jest stosunkowo tani, a dobrze uzbrojony, w dobrym położeniu, bo przy drodze krajowej nr 12, przy zjeździe na drogę ekspresową S8. Nie bez znaczenia jest też fakt, że teren już jest objęty Łódzką Specjalna Strefą Ekonomiczną - mówi Sobieszek.
Sieradzkie media zostały powiadomione przez komitet wyborczy Jacka Walczaka o spotkaniu z potencjalnym inwestorem, lecz nie otrzymaliśmy zaproszenia na samo spotkanie, na którym rozmawiać miano o szczegółach. Trudno więc zweryfikować, jak mocna jest mobilizacja do inwestowania w Sieradzu przedsiębiorcy, w stosunku do tego, co przedstawił komitet Jacka Walczaka.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej przy ulicy Dworskiej ma powstać centrum logistyczne sieci supermarketów Kaufland. Decyzja, czy tajemniczy inwestor będzie budował swój zakład w Sieradzu, zapadnie do końca roku.
By pochwalić się rewelacjami dotyczącymi nowych miejsc pracy w Sieradzu, zorganizowano naprędce konferencję prasową w szczerym polu przy ul. Dworskiej w Sieradzu. W spotkaniu uczestniczył także wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.
- Minister ma wzmocnić naszą rolę, aby inwestor zdecydował się na Sieradz - wyjaśniał prezydent Jacek Walczak. - O rozmowach biznesowych nie możemy mówić. (...) Firma jest potężna, jedna z większych w kraju budujących centra logistyki - zdradza ułamek.
- Takie strefy to oczko w głowie naszego ministerstwa. Staramy się być tam, gdzie taka prośba płynie - dodaje Tomasz Tomczykiewicz.
Spotkanie polityków zorganizowano tuż przed decydującym rozstrzygnięciem, kto zajmie fotel prezydenta Sieradza przez najbliższe 4 lata. Miejsce, które odwiedzili politycy, wydaje się także nieprzypadkowe, bowiem kilka tygodni wcześniej swój spot wyborczy nakręcił tutaj kontrkandydat Walczaka - Paweł Osiewała. - Tu miał być zakład produkcyjny, w którym powinny być miejsca pracy. Wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej skutecznie zniechęciły inwestorów - mówił wówczas w nagraniu Paweł Osiewała.
Aktualizacja 28.11.2014
Mam dla mieszkańców Sieradza dobrą wiadomość. Dziś wiemy, że rozmowy sprzed dwóch dni z inwestorem zakończyły się sukcesem. Przydało się wsparcie v-ce ministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza i v-ce marszałek województwa łódzkiego Doroty Ryl. Podpisanie listu intencyjnego w przyszłym tygodniu - napisał na Facebook'u prezydent Sieradza Jacek Walczak na kilka godzin przed rozpoczęciem się ciszy wyborczej.