W sobotę 31 maja Siostry Urszulanki tradycyjnie przyłączyły się do tegorocznych obchodów Dni Sieradza.
Na scenie ustawionej na placu przed Teatrem Miejskim w Sieradzu występowała młodzież, kapele oraz zespoły, zaś na ulicy Dominikańskiej i części placu wystawiono różnego rodzaju stoiska handlowe i gastronomiczne.
- Myślę, że warto, ponieważ jest duże zainteresowanie, duży odzew mieszkańców Sieradza i regionu - tłumaczy potrzebę organizowania jarmarku siostra Alina Kulik z sieradzkiego klasztoru.
Wśród jarmarcznych targowisk nie mogło zabraknąć polityków. Pojawił się sam marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień, który zachwalał organizację jarmarku.
Marszałkowi wtórował prezydent Sieradza Jacek Walczak:
Wszyscy chętni mogli między innymi zwiedzić z przewodnikiem klasztor urszulanek. Dodatkowo można było zadbać o własne zdrowie, badając sobie ciśnienie czy poziom cukru. Impreza przyciągnęła tłumy mieszkańców.