W czwartek 17 kwietnia tuż po godzinie 22 sieradzka straż pożarna odebrała zgłoszenie o pożarze w budynku byłej synagogi przy ulicy Wodnej 7.
Pożar objął pierwsze i drugie piętro budynku, a także dach.
- Szkody są bardzo duże. Spalone jest w zasadzie całe drugie piętro, przepalony jest też strop nad tymi pomieszczeniami - mówi dowodzący akcją ratowniczą straszy brygadier Waldemar Kosowski.
Uszkodzeniu uległy również pomieszczenia na pierwszym piętrze. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pojawienia się ognia. Pożar bardzo się szybko rozprzestrzeniał, ponieważ na jednym z pięter znajdowała się introligatornia z dużą ilością papieru. Na początku akcji były też obawy, czy nikt z osób się znajduje się w budynku byłej synagogi. Na szczęście nikogo tam nie było.
W akcji ratowniczej udział brało 11 zastępów z PSP i OSP, w tym dwie drabiny specjalistyczne z Sieradza i Zduńskiej Woli.
Dokładne przyczyny tego bardzo groźnego pożaru, w którym spłonął obiekt zabytkowy, będą ustalali sieradzcy policjanci wspólnie ze strażakami.