Jeden z naszych Czytelników zauważył na ulicy 11 Listopada w Sieradzu, że samochody parkują notorycznie na zieleni. Mimo, że na miejscu był patrol strażników miejskich, reakcji nie było.
Czytelnik chciał zwrócić uwagę strażników miejskich na źle zaparkowane pojazdy, jednak ci zdążyli odjechać. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy komendanta SM w Sieradzu Marka Pacynę.
- Funkcjonariusze straży miejskiej na ulicy 11 Listopada 2 podejmowali interwencję w związku ze spożywaniem alkoholu w klatce schodowej, więc zaparkowali samochód i udali się załatwić interwencję - mówi Pacyna, dodając, że prawdopodobnie strażnicy miejscy nie zauważyli, że samochody parkują na zielni. Być może z tego powodu, ze trawa w tym miejscu jest zdewastowana. -Niemniej jednak po zgłoszeniu podjęto działanie. Według oceny strażników, którzy byli na miejscu, nie pod każdym samochodem ta zieleń była, a w dwóch lub trzech przypadkach podjęto działanie - wyjaśnia.
Zapewne strażnicy miejscy zaoszczędzili by sobie czas, a i paliwo w samochodzie, gdyby wcześniej byli bardziej spostrzegawczy. To kolejny już raz, gdy funkcjonariusze sieradzkiej straży miejskiej nie widzą jak kierowcy łamią przepisy ruchu drogowego i podejmują interwencji dopiero po telefonach od mieszkańców.
Za parkowanie pojazdu na zieleni miejskiej kierujący może zostać ukarany mandatem karnym do 500 zł.
Dziękujemy Czytelnikowi za temat i jak zwykle czekamy na kolejne zgłoszenia pocztą elektroniczną lub pod nasz redakcyjny numer telefonu: 666 10 30 50.
Zobacz także: Parkowanie po sieradzku (13), Mistrzowie parkowania (3)