Po kontroli związanej z rewitalizacją sieradzkiej starówki okazuje się, że sieradzki magistrat i starostwo powiatowe będą musiały oddać ponad pół miliona złotych dofinansowania. Urzędy odwołały się do tej decyzji.
Po kontroli pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego sporządzono protokół, którego nie podpisał lider projektu, czyli w tym przypadku reprezentujący sieradzki magistrat prezydent Jacek Walczak. Kontrolujący zarzucają naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych, a dokładnie chodzi o to, że różnie traktowane były podmioty polskie i zagraniczne. Stąd UMWŁ nałożył na inwestorów karę, w postaci 5-procentowej korekty kosztów.
Problem z nałożoną karą dotyczy również powiatu sieradzkiego, dlatego że powiat również brał udział w rewitalizacji sieradzkiej starówki. Kwota, którą będą musiały zwrócić władze miasta i powiatu sieradzkiego to 560 tys. zł. Mówi Dorota Ryl, wicemarszałek województwa łódzkiego:
- Możemy być ukarani tylko wtedy, kiedy nam się udowodni to, że przyczyniliśmy się do tego, że zostało złamane prawo. My po prostu dbaliśmy o interes miasta - tłumaczy prezydent Sieradza Jacek Walczak.
- Protokół, który otrzymaliśmy dotyczący rewitalizacji starego miasta w Sieradzu, według naszego zdania jest protokółem krzywdzącym powiat i miasto jednocześnie. Wyszliśmy przed szereg, zaradzaliśmy więcej niż przewiduje ustawa, ale uważam, że nie ma tu z naszej strony większego błędu. Jest tutaj jedynie dbałość o interes powiatu i miasta o to, żeby później inwestycja, którą będziemy realizować nie posiadała żadnych zakłóceń i nieprawidłowości - dodaje starosta sieradzki Dariusz Olejnik.
Urząd Miasta Sieradza oraz Starostwo Powiatowe w Sieradzu dokonały wspólnie rewitalizacji dróg powiatowych, między innymi ulic: Kościuszki, Warszawskiej i Kolegiackiej. Jak udało nam się dowiedzieć, żadna z firm biorących udział w przetargu nie zgłaszała żadnych sprzeciwów dotyczących procedury przetargowej.
Urzędnicy podkreślają, że UMWŁ nakłada kary na władze miasta i powiatu, za to, że te dbają o prawidłową realizację inwestycji, by nie dochodziło to takich sytuacji jak w zeszłym roku, kiedy to wykonawca remontu ul. 1 Maja zszedł z placu budowy. Wszystkie prace związane z projektem rewitalizacji, w których brał udział powiat sieradzki i miasto Sieradz, zostały wykonane w terminie. Obecnie władze miasta i powiatu czekają na decyzję po złożonym odwołaniu.