Dzięki sprawnym działaniom policjantów sieradzkiej prewencji zatrzymany został sprawca kradzieży telefonu, a odzyskane mienie szybko trafiło do rąk właścicielki.
W dniu 29 lipca 2013 r. w godzinach południowych 16-letnia mieszkanka Sieradza opiekująca się swoją siostrzenicą wypoczywała na plaży kąpieliska miejskiego. W kieszonce wózka dziecięcego zostawiła swój telefon komórkowy i poszła w stronę rzeki. Gdy wróciła, jedna z przebywających tam kobiet zasugerowała jej, aby sprawdziła, czy nic jej nie zginęło, gdyż jakiś mężczyzna przeglądał jej rzeczy.
Jak się okazało, został skradziony jej telefon komórkowy. Kobieta podała rysopis złodzieja i wskazała, że pobiegł on w kierunku tzw. "wiszącego mostu". Pokrzywdzona zaalarmowała policję, podając wygląd sprawcy i drogę jego ucieczki. Dyżurny natychmiast w to miejsce skierował patrol policji. Po krótkiej penetracji terenu w okolicach ulicy Sienkiewicza mundurowi zobaczyli młodego mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął uciekać, chowając jakąś rzecz.
Kilka minut później złodziej był już w rękach policjantów. W wyniku jego przeszukania funkcjonariusze ujawnili w spodenkach telefon komórkowy Samsung Galaxy, który odpowiadał zgłoszeniu pokrzywdzonej. Na pytanie o pochodzenie tego telefonu, mężczyzna odpowiedział, że go znalazł. Zatrzymanego przewieziono do komendy policji w Sieradzu, gdzie zbadano jego stan trzeźwości. Okazało się, że na alkomacie wydmuchał on 0,6 promila alkoholu. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie.
Sprawca kradzieży to 22-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli. Po wytrzeźwieniu usłyszał on zarzut kradzieży telefonu komórkowego, którego wartość pokrzywdzona wyceniła na kwotę tysiąca złotych. 22-latek przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał się karze. Odzyskany telefon jeszcze tego samego dnia trafił do rąk właścicielki. Jak się okazało, to nie pierwsze przestępstwo na koncie zduńskowolanina. Wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko mieniu, a za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.