Dziś w Sieradzu odbył się pogrzeb 3-letniej dziewczynki, którą w zeszły czwartek zabiła własna matka, 21-letnia Wioletta K. O całej tragedii opowiada u nas ojciec dziewczynki.
W czwartkowym pogrzebie małej Nikoli uczestniczyła najbliższa rodzina oraz setki mieszkańców Sieradza wstrząśniętych wydarzeniem, do jakiego doszło 13 września br. Przypomnijmy, Wioletta K. udusiła wówczas nad ranem śpiącą własną córkę.
Kilka dni przed pogrzebem dziennikarce TVP Łódź oraz naszemu reporterowi udało się porozmawiać z Robertem Krajewskim - ojcem tragicznie zmarłej dziewczynki.
- Jestem załamany, szkoda moich słów i w ogóle przekracza wszelkie granice to, co się stało - mówił na początku wywiadu z dziennikarką TVP. We wzruszającej rozmowie ojciec opowiada także o swoim małżeństwie, a także o późniejszych trudnościach w kontakcie z dzieckiem.
- Uważam, że ta dziewczyna zaczęła pracować w agencji towarzyskiej i dla mnie było to niedopuszczalne, aby taka sytuacja w małżeństwie miała miejsce - mówił wstrząśnięty całą sytuacją ojciec zamordowanej dziewczynki.
Za zabójstwo na Wiolettę K. czeka kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Zobacz także: Trzyletnie dziecko zabite przez własną matkę, Trzy miesiące aresztu śledczego dla Wioletty K.