W czwartek 5 września 2013 r. około godziny 20.30 przedstawiciele jednej z firm budujących trasę S-8 w okolicach Sieradza zatrzymali pracownika ochrony, który dozorował ogrodzony plac z maszynami budowlanymi.
Ponieważ z kilku baków maszyn budowlanych w ostatnim czasie zginęła część paliwa, pracownicy firmy postanowili sprawdzić, co się dzieje na dozorowanym placu. Wczoraj wieczorem niespostrzeżenie podjechali pod parking. Zauważyli, że przy jednej z maszyn ktoś świeci latarką. Gdy podeszli bliżej, zobaczyli, że przy baku równiarki kuca ochroniarz i do stojącego obok pojemnika spuszcza paliwo.
Mężczyzna totalnie zaskoczony obecnością pracowników usiłował im wmówić, że właśnie przegonił złodzieja, który to zostawił baniak z ropą. Wezwani na miejsce policjanci w prywatnym samochodzie ochroniarza znaleźli kolejny zbiornik z ropą. "Ochroniarz" łącznie zdążył spuścić 55 litrów paliwa o wartości ponad 300 złotych.
51-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży mienia. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.