We wsi Gzików (gm. Błaszki) na drodze pojawił się próg zwalniający. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że to tzw. droga gruntowa.
Droga we wsi jest gruntowa, ale według relacji mieszkańców, kierowcy przejeżdżają tędy bardzo szybko.
- Kierowcy jeżdżą 80k/h. Tworzy się kurz, mieszka tu troje małych dzieci, strach wyjechać z posesji, bo nie wiadomo czy coś nagle nie nadjedzie. Trzeba tu mieszkać, aby zobaczyć co się dzieje - mówi inicjator założenia progu zwalniającego.
Szybko udało się uzgodnić z ówczesnymi władzami gminy, aby próg założono.
- Pan Stępiński z panem Kubiakiem byli tutaj, ocenili tę sytuację i powiedzieli, że trzeba troszeczkę poczekać, ale próg będzie założony - przedstawia proces starania się o próg sołtys wsi Gzików Małgorzata Harędarz. - Próg się sprawdza, kierowcy zwalniają - dodaje.
Obecny burmistrz Błaszek Karol Rajewski jest zdziwiony sytuacją. - Jestem zupełnie zaskoczony tym, że na tego typu drodze został wybudowany próg zwalniający. Jestem w trakcie sprawdzania dokumentacji, mam zamiar też wybrać się w to miejsce. Z ustaleń wstępnych wynika, że jest to droga wewnętrzna, tak naprawdę mieszkańcy nie wnioskowali o ten próg, tylko prawdopodobnie jeden mieszkaniec i poprzednie władze zdecydowały się o instalacji progu - mówi Rajewski.
To prawdopodobnie jedyna gmina w naszym powiecie, która w ten sposób zadbała o bezpieczeństwo mieszkańców.